* * *
GOTEN
wesoły
Jeszcze raz dzięki za trening!
TRUNKS
zmieszany
Nie ma sprawy. Idzie ci całkiem nieźle...
GOTEN
Oj tam, nie musisz udawać... Naprawdę się zaniedbałem! W walce na całego nie miałbym z tobą żadnych szans.
TRUNKS
zakłopotany; nie wie, co odpowiedzieć — w pewnym momencie dostrzega jednak coś na niebieHej, Goten! Czy to nie twój tata i Uub?
GOTEN
zszokowany
C-Co? Rzeczywiście! Przecież mówił, że zostanie chociaż tydzień... Mama nie będzie zadowolona.
TRUNKS
trzeźwo, ze spokojem
Może nie lecą daleko.
GOTEN
Musielibyśmy ich śledzić, żeby się przekonać.
TRUNKS
Skoro nalegasz...!
wzbija się w powietrze
GOTEN
zaskoczony
Z-Zaraz! Nie zrozumiałeś mnie...! To nie była sugestia!
TRUNKS
uśmiecha się
Niemniej jednak sądzę, że to całkiem niezły pomysł! Na pewno się nie obrażą, jeśli za nimi podążymy.
GOTEN
Chyba masz rację... No dobrze, polećmy za nimi.
Goten i Trunks po odczekaniu jeszcze krótkiej chwili lecą śladem Goku i Uuba.
* * *
Son Goku i jego uczeń lądują na wieży Wszechmogącego, gdzie czekają na nich Dende, Mister Popo i Piccolo.
GOKU
wesoło
Cześć wszystkim! Jak się macie?
PICCOLO
uśmiecha się pod nosem
Nie ma na co narzekać, Son. Cieszę się, że się pojawiłeś.
DENDE
uradowany
Goku! Uub! Miło was widzieć!
GOKU
Ciebie też, Dende!
po chwili milczenia
Mam do ciebie małe pytanko...
DENDE
przygotowany do odpowiedzi
Jakie?
GOKU
Czy po załatwieniu naszych spraw z Piccolo będziemy mogli skorzystać z Komnaty Ducha i Czasu?
DENDE
pogodnie
Ależ oczywiście! Tylko bądźcie ostrożni — na pewno jesteście niesamowicie silni, postarajcie się jednak nie zniszczyć Komnaty.
GOKU
Masz to jak w banku, Dende!
DENDE
z uśmiechem
Mister Popo was przypilnuje.
POPO
nerwowo przełyka ślinę
PICCOLO
zniecierpliwiony
Wszystko ustalone? Chodźcie już lepiej. Im prędzej zaprezentuję wam moje dzieło, tym wcześniej będziecie mogli iść trenować...
Goku, Piccolo i Uub odchodzą na inne miejsce.
* * *
Oto gang Pilafa, przeciwnicy Goku z lat dziecięcych, czyli sam cesarz Pilaf, Mai i Shu. Wspinają się oni na wieżę Wszechmogącego w groteskowo wyglądających mechach, które powoli zaczynają dymić — nie służy im długotrwała wspinaczka.
PILAF
wściekły
Argh! Niech to szlag! Został nam jeszcze całkiem spory kawałek, a te złomy już się przegrzewają!
MAI
zakłopotana
Spokojnie, wielki Pilafie. Przecież były nieużywane od długiego czasu... Na pewno dotrwają do końca! Poza tym, kiedyś takie dymienie to była normalka...
PILAF
z melancholią w głosie
Obyś miała rację! Zresztą, czemu się oszukuję...! Pewnie i tak w ostatniej chwili Smocze Kule mi umkną...
SHU
siląc się na optymizm
Więcej wiary w siebie, o Pilafie! Nie ma żadnego powodu, dla którego miałoby nam się coś takiego przytrafić! Nikt nie wie, że zakradamy się właśnie na wieżę Wsze-...
Nagle obok gangu przelatują Goten i Trunks, którzy śledzili Goku i Uuba.
PILAF
przerażony
AAAAACH! Zostaliśmy wykryci, cały plan na nic!
puszcza wajchy swojego mecha, przez co ten traci równowagę
Mechowi Pilafa grozi upadek z wysokości. Cesarz zauważa to i zaczyna wymachiwać rękami w akcie paniki.
spanikowany
O nieeee! Shu, ratuj mnie! Nie pozwól wielkiemu cesarzowi umrzeć!
SHU
z przejęciem
Śpieszę na pomoc, mój panie!
mech Shu uwalnia długie, podobne do macki ramię, które w ostatniej chwili łapie mecha Pilafa
PILAF
z wdzięcznością
Uff...! Dziękuję ci, Shu!
nagle pochmurnieje
Może jednak lepiej by było, abym umarł, gdyż wygląda na to, że mój plan po raz kolejny obrócił się w gruzy...!
MAI
przewraca oczami, po czym zwraca się z szacunkiem do Pilafa
Nie ma pewności, że ci dwaj nas zobaczyli. A nawet jeśli, to skąd mieliby znać nasze zamiary?
PILAF
odzyskuje spokój i dumę w głosie
Tak, Mai, oczywiście! Ja, Pilaf, właśnie dziś wypowiem życzenie za sprawą Smoczych Kul! Idziemy!
Mech Pilafa kontynuuje wspinaczkę, idąc przodem. Shu i Mai jednocześnie wzdychają i podążają za nim.
* * *
W międzyczasie Piccolo, Goku i Uub stoją za budynkiem Komnaty Ducha i Czasu. Na ziemi leży coś przykrytego kawałkiem materiału.
GOKU
wytrzeszcza oczy i, drapiąc się po głowie, mówi
Emm... Piccolo?
PICCOLO
zakłopotany
Co?
GOKU
rozczarowany
One wyglądają całkiem jak zwykłe Smocze Kule. Mają tylko inne gwiazdki.
PICCOLO
zirytowany
Oczywiście, że tak! Czego się spodziewałeś?!
PICCOLO
wzdycha
Być może ich wygląd jest rozczarowujący, ale ich moc z pewnością przekracza to, z czym do tej pory mieliśmy do czynienia...
GOKU
Już czegoś sobie życzyłeś?
PICCOLO
z niejednoznacznym grymasem
Nie... Na to przyjdzie pora.
GOKU
drapiąc się po głowie
Więc skąd wiesz, jaką mają moc?
UUB
nieśmiało
Mistrzu Goku, czy możemy już iść do Komnaty?
GOKU
Spokojnie, Uub! Nie jesteś Saiyaninem, a ciągnie cię do treningu bardziej niż mnie!
śmieje się
PICCOLO
z naciskiem
Son, wracając do tematu...
kontynuuje normalnym tonem
Ja stworzyłem te Smocze Kule, więc mam świadomość tego, jak dużo mocy w nie włożyłem. Poza tym, czerpałem z mocy swojej i Wszechmogącego, z którym tworzę jedność, podobnie jak przed wieloma laty on i mój ojciec. Muszą więc móc więcej, dużo więcej niż Kule związane obecnie z Dendem.
GOKU
beztrosko
To dobrze, Piccolo! Na pewno nam się przyda drugi komplet Smoczych Kul... Kiedyś. A teraz wybacz, ale idę do Komnaty Ducha i Czasu.
do Uuba
Chodź!
Goku i Uub odchodzą.
PICCOLO
znowu wzdycha
Myślałem, że zostanę bardziej doceniony... Ech...!
Piccolo przykrywa Kule płachtą, po czym również odchodzi.
Po chwili, w tym samym miejscu, widać, jak na szczyt wieży Wszechmogącego gramolą się mechy gangu Pilafa.
SHU
podsadzając mecha Pilafa
Spokojnie, Pilafie...
z wysiłkiem
Jeszcze kawa-łek!
Pilaf jako pierwszy dostaje się na górę. Po nim Shu, a na końcu Mai.
PILAF
po uprzednim rozłożeniu rąk na boki i złowieszczym zaśmianiu się
Zaprawdę, oto ja! Pilaf Zdobywca! Tego właśnie dnia spełnię moje marzenia!
MAI
przykładając palec wskazujący do ust
Pilafie, radzę, abyś mówił nieco ciszej, bo inaczej naprawdę zostaniemy wykryci.
PILAF
nagle zaczyna szeptać
Tak, tak... Właśnie to rozkazuję wam zrobić...!
Pilaf ostrożnym krokiem podchodzi do tylnej ściany budynku Komnaty Ducha i Czasu, gdzie leżą przykryte płachtą Smocze Kule o Czarnych Gwiazdach.
PILAF
Po kształtach, jakie dostrzegam mimo tej płachty, wyciągam następujący wniosek...
odwraca się do swojego gangu z głupawym, lecz pełnym szczerości uśmiechem
...to moje Smocze Kule!
MAI I SHU
ukazują oznaki szczerej radości
PILAF
ze łzami w oczach spogląda w niebo, rozkłada ręce i mówi
Oto nadszedł dzień! Dzień, w którym wielki Pilaf spełni marzenie całego swojego życia!
odrzuca płachtę i zaciera ręce
Tak, tak, tak, tak...!
unosi ramiona do góry
Oto chwila! Przybądź, Boski Smoku!
Nic się nie dzieje. Mai i Shu są zszokowani.
PILAF
Jak to?
Nagle z Czarnogwiezdnych Smoczych Kul zaczyna unosić się para, następnie zaczynają one iskrzyć.
SHU
zmartwiony
P-Pilafie... To chyba nie są zwykłe Smocze Kule...
PILAF
przygląda się Kulom, po czym stwierdza
Rzeczywiście! Ich gwiazdy są... czarne!
Smocze Kule zaczynają iskrzyć coraz bardziej, po czym uwalnia się z nich słup oślepiającego światła.
PILAF
zaskoczony traci równowagę i upada
Ach!
MAI I SHU
zasłaniając oczy
AAAAAACH!
W tym samym czasie Uub i Goku mieli już wejść do Komnaty Ducha i Czasu, gdy niespodziewanie w miejscu zatrzymało ich pojawienie się niecodziennie potężnej energii.
GOKU
poważnieje
Uub, zostań.
teleportuje się za pomocą Natychmiastowej Transmisji
Goku pojawia się niedaleko Pilafa i na własne oczy widzi, jak na niebie pojawia się ogromny, większy jeszcze od znanego mu Shenlonga Smok. Jest on czerwony, ale widać u niego także akcenty żółci i różu.
PILAF
z niewypowiedzianą radością
Boski Smoku!
CZERWONY SHENLONG
donośnym, niskim głosem
Witajcie, zebrani! Stawiam się na wezwanie, aby spełnić me pierwsze życzenie...!
PILAF, MAI I SHU
euforycznie
TAAAAAAAAK!
GOKU
stanowczo
Hej, wy! Skąd się tu wzięliście?! Jakim sposobem wiecie o tych Smoczych Kulach!
PILAF
przerażony ucieka do Mai i Shu
Ach! To przecież...
PILAF, MAI I SHU
...Son Goku!
GOKU
zaskoczony
Wy mnie znacie?
SHU
Przecież to ty jesteś Son Goku! Nasze drogi skrzyżowały się kiedy byłeś małym chło-...
PILAF
zatyka usta Shu
Milcz, tępaku!
Przybiegają Piccolo, Uub, Popo i Dende. Lądują również Goten i Trunks.
UUB
do Goku
Mistrzu, wszystko w porządku?
GOTEN
zdezorientowany
Co tu się...
GOKU
odwraca się do przybyłych
Spokojnie, wszystko jest pod kontrolą...
ponownie zwraca się do gangu Pilafa
Odejdźcie stąd. Nie powinno was tu być...
PILAF
histerycznie
NIE! Nie odbierzesz mi mojego triumfu! Mai, ognia!
MAI
wyciąga pilota i wciska przycisk - powoduje to ponowną aktywację mechów, które strzelają rakietami w stronę Goku.
Ku zachwytowi zebranych, Goku ze spokojem przybiera bojową pozę, po czym niszczy większość rakiet gołymi rękoma bez uszczerbku na zdrowiu, a kilka z nich zestrzeliwuje pociskami Ki.
PILAF
z bezradnością w głosie
A niech to... Musiało minąć naprawdę wiele lat od naszego ostatniego spotkania. Stałeś się wielkim wojownikiem...
ze złością
Chciałbym, żebyś znów był dzieckiem, tak jak wtedy! Nie pokrzyżowałbyś moich planów...
PICCOLO
gwałtownie, do Pilafa
Nie, głupcze!
CZERWONY SHENLONG
spokojnie
Twoje życzenie zostanie spełnione...!
PILAF, MAI I SHU
zszokowani
COOOOOOO?!
GOKU
zdumiony
Ale jak to...?
Oczy Czerwonego Smoka świecą się błękitnym blaskiem, po czym Goku zostaje otoczony dziwną aurą. Jego ciało szybko młodnieje, a ubiór kurczy się do dziecięcych rozmiarów. Wszyscy zebrani patrzą na to z przerażeniem.
UUB
M-Mistrzu?
GOKU
ze szczerym zdziwieniem
Czy mi się wydaje, czy właśnie wszystko stało się większe?
PILAF
rozpaczliwie
Nieeee! Moje życzenie!
CZERWONY SHENLONG
ponuro
Moja powinność została spełniona, lecz zanim odejdę, muszę wam coś powiedzieć...
Wszyscy patrzą na Smoka ze strachem, w oczekiwaniu na jego słowa.
CZERWONY SHENLONG
Jam jest Ostateczny. Pierwsze me życzenie może być ostatnim...
PICCOLO
pot wstępuje mu na czoło, myśli
Nie, to niemożliwe... Czy zrobiłem coś nie tak?!
OSTATECZNY SHENLONG
z wielkim dostojeństwem
Moja moc pochodzi zarówno od Nameczanina wojownika, jak i od uzdrowiciela i to czyni ją wielką. Niewiele jest życzeń, których nie mogę spełnić, lecz ma to swoje konsekwencje... Ziemia nie pomieści mojej mocy, dlatego Smocze Kule rozpierzchną się po całym lokalnym układzie planet...
TRUNKS
niedowierzając
Chodzi... o... k-kosmos?!
OSTATECZNY SHENLONG
zdecydowanym tonem
Na Ziemię, jako na moje miejsce narodzin, spada jednak inne brzemię! Jeśli nie uda się zebrać na niej wszystkich siedmiu Smoczych Kul o Czarnych Gwiazdach w ciągu miesiąca to...
PICCOLO
z przerażeniem
Nie, nie, nie, nie!
OSTATECZNY SHENLONG
z pewnym trudem
...ulegnie ona zagładzie. Zapamiętajcie więc moje słowa i do zobaczenia. Oby...
zaczyna znikać
PICCOLO
Nie, zostań! Rozkazuję ci, jako twój twórca!
Smok znika, a Smocze Kule wzlatują w niebo i lecą w nieznane, każda w innym kierunku.
SHU
zdumiony, wytrzeszcza oczy
Czy ktoś mi wytłumaczy, co tutaj się właśnie wydarzyło...?!
PICCOLO
wściekły
Argh! Zejdźcie mi z oczu!
zrzuca gang Pilafa z wieży Wszechmogącego podmuchem wywołanym energią Ki
PILAF, MAI I SHU
AAAAAAACH!
spadają, lecz Mai pociąga za jeden ze sznurków swojej kurtki, przez co zamienia się ona w spadochron, dzięki czemu ona sama i uczepieni jej nóg Shu i Pilaf razem przeżywają upadek
PILAF
płacząc
Znowu! Dlaczego znowu?!
MAI
wzdycha
Co byście beze mnie zrobili...?
W międzyczasie na wieży Wszechmogącego.
PICCOLO
w szoku
Jak to się mogło stać?!
DENDE
mdleje i osuwa się w ramiona przerażonego Mr Popo
GOKU
rozgląda się po zebranych z głupawą miną, po czym mówi do Uuba
Czemu wszyscy są tacy wystraszeni?
TRUNKS
siada z wrażenia
A myślałem, że widziałem już wszystko...
GOTEN
szczerze zakłopotany
T-Trunks? Wiesz może... dlaczego mój tata zamienił się w małego mnie?
* * *
* * *