Galeria okładek, plakatów i innych ilustracji (#14 - Zakończenie sagi #2)
Uwaga! Poniższy artykuł zawiera spoilery! Zanim zaczniesz czytać, zapoznaj się z fabułą GT Rewritten! |
Poniższy artykuł to jedna z kilku galerii rysunków o tematyce GT Rewritten stworzonych przez ilustratora historii Bananowego Doktora - ReAwakenaZ. Ukazuje ona zmianę stylu serii na przestrzeni czasu oraz ewolucję artystyczną ReAwakenaZ od Rozdziału czternastego do zakończenia drugiej sagi. Dodatkowo zawarte są w niej informacje o procesie twórczym oraz kilku anegdotkach związanych z rysunkami. Cały artykuł jest oczywiście pisany przez samego ilustratora projektu.
Wszystkie rysunki będą ułożone chronologicznie. Przez to, że niektóre z nich mają po kilka wersji, chronologia dotyczy najwcześniejszej wykonanej, a nie jej redesignów czy szkiców, które będą poukładane chaotycznie.
Dawne wersje i szkice
Obecne wersje
Proces twórczy
Drugą galerię rozpoczynamy zgodnie z chronologią, czyli od okładki Rozdziału czternastego. Każdy, kto go przeczytał, będzie wiedzieć, że uwieczniona na rysunku scena jest jedynie wytworem mojej wyobraźni. Czemu wybrałem coś tak nietypowego? Przede wszystkim chciałem oddać esencję debiutu drugiej sagi Rewritten oraz zaznaczyć jej triumfujący powrót! Nie mogło więc zabraknąć głównych bohaterów Rozdziału, czyli Gotena i Meris. Jeżdżą oni na motorze, co ma się jednoznacznie kojarzyć z występującym w #14 gangiem 'skórzanych'. Szczególnie ważne są jednak detale: na motorze znajduje się ozdobny element wyglądający jak głowa TF-500, a Meris nosi hełm w kolorystyce Piccolo (w pełnej wersji ma on nawet "antenki"). Choć udział tej dwójki w wątek miłosny młodszego syna Goku i Melissy zdaje się na pierwszy rzut oka niewielki, to jednak wierzę, iż domyśliliście się, że to TF-500 przejął kontrolę nad Gotenem, a za ocalenie Meris przed opętanym wojownikiem odpowiadał Piccolo. Zaznaczenie obu tych kwestii dzięki małym smaczkom, wydaje się dosyć odpowiednie.
Prawdziwą trudnością przy powstawaniu tej okładki była jednak perspektywa rysowania jednośladowca, na którym jeździ para zakochanych. Otóż... rzadko mam okazję, aby rysować coś innego niż postacie, więc musiałem praktycznie od zera nauczyć się rysowania motorów i stworzyć jakiś design wpasowujący się w świat Dragon Balla. Dajcie znać, czy mi się to udało.
Kolejną kwestią jest tło, które przedstawia małą dróżkę przechodzącą przez pasmo górskie. Wybrałem tę lokalizację, gdyż nawiązuje ona do pierwszego openingu DB, czyli Makafushigi Adventure, gdzie możemy zobaczyć podobne, choć mniej szczegółowe, góry. Pora dnia pokrywa się z tą widoczną w samym Rozdziale; mowa oczywiście o wschodzie Słońca. Mam wrażenie, że może za bardzo przypomina zachód, ale w finalnym rozrachunku niespecjalnie mi to przeszkadza. Na niebie umieściłem również małą kometę, która w domyśle ma być tą samą, którą zauważył stwórca najnowszego zestawu Smoczych Kul.
Spośród detali zauważyć również można, że w oczach Gotena znajduje się domieszka szkarłatu. Postanowiłem ją dodać, aby zaznaczyć, że z naszym dobrodusznym bohaterem jest coś nie w porządku, czego Meris zdaje się nie wychwytywać. Pierwotnie Goten miał mieć po prostu charakterystyczny dla złoczyńców i opętanych bohaterów eyeliner (można go zauważyć na szkicu), ale Bananowemu Doktorowi zależało na tym, aby nie korzystać z tego zabiegu artystycznego, więc wymyśliłem coś samemu.
Ostatnim elementem, na który pragnę zwrócić uwagę, jest towarzyszący szybkiej jeździe podmuch wiatru, który dzięki swojemu kształtowi i charakterystycznemu skoncentrowaniu, wodzi odbiorcę do jego punktu wyjściowego. Wprowadziłem go, aby odróżnić tę okładkę od innych, gdzie promienie głównie skupiają naszą uwagę w centrum kompozycji. Tutaj rozpoczynamy od zawieszenia naszego oka na jasnofioletowym motorze, następnie przechodzimy do twarzy Gotena, potem Meris, a na końcu skupiamy się na wspólnym punkcie półprzezroczystych smug wiatru.
Odwiedź inne galerie!