Rozdział 4 - GT Rewritten

Logo projektu GT Rewritten
Symbol GT Rewritten Wiki
Książka FWDB
Flaga Polski
Flaga Stanów Zjednoczonych
Logo projektu GT Rewritten
Symbol GT Rewritten Wiki
Książka FWDB
Przejdź do treści

Nowości

  • 5 VII 2022: Nowa wersja prologu jest dostępna do czytania!

  • 9 VIII 2022: Prolog doczekał się plakatu!

    • 22 V 2022: Akt II drugiego Rozdziału specjalnego został napisany!

      • 18 IV 2022: Bananowy Doktor informuje czytelników, że Special nr 2 będzie miał trzy akty zamiast dwóch!

        Rozdział 4: Planeta Imegga! W poszukiwaniu pierwszej ze Smoczych Kul!


        * * *

        Planeta Imegga. Goku, Trunks i Pan są prowadzeni przez oddział żołnierzy. Idą ulicami miasta. Mijane przez nich tereny są dość pustynne, ale występuje na nich niska zabudowa***. W oddali widać jednak potężnej wielkości fortecę. Nasi bohaterowie są skuci w zaawansowane technologicznie kajdanki. Co chwila zaczepiają ich uliczni sprzedawcy, ale są skutecznie odstraszani przez żołnierzy.

        PAN
        zaciekawiona
        Skąd tu tyle kramów?

        KUPIEC
        wychylając się zza winkla
        Ach! Zawodem kupca para się większość mieszkańców Imeggi, jest ona nawet zwana Planetą Kupców...

        ŻOŁNIERZ #1
        ze złością
        Obywatelu, przestań opóźniać przemarsz aresztantów, bo inaczej zaraz do nich dołączysz!

        KUPIEC
        wystraszony
        Ależ oczywiście, panie władzo... Już znikam!
        w komicznie ekspresowym tempie składa swój kram i ucieka

        TRUNKS
        cicho, do Goku
        Goku, dlaczego po prostu nie uciekniemy? Jesteśmy dużo silniejsi. Ich Ki jest nikła, nie są w stanie zrobić nam krzywdy...

        GOKU
        głośno, niedyskretnie
        I właśnie dlatego nie musimy nic robić! Wystarczy wyjaśnić wszystko tam, gdzie nas zabiorą. Po co ich krzywdzić bez powodu?

        ŻOŁNIERZ #2
        stanowczo
        Aresztanci nie mają prawa do rozmowy w przestrzeni publicznej!

        TRUNKS
        wzdycha

        PAN
        do żołnierzy
        Gdzie nas prowadzicie?

        ŻOŁNIERZ #2
        zniecierpliwiony
        Powiedziałem, że...

        DOWÓDCA
        ze spokojem
        Sprawami takiej wagi zajmuje się sam Najwyższy Przywódca Imeggi. To od jego łaski lub niełaski będzie zależał wasz dalszy los. Rezyduje on w najokazalszej budowli naszej cywilizacji, którą już możecie zobaczyć w oddali.

        ŻOŁNIERZ #2
        pokornie pochyla głowę

        TRUNKS
        myśli
        Najwyższy Przywódca, tak? Zaczyna się robić ciekawie...

        * * *

        Ziemia. Vegeta trenuje w komorze generatora fal Bruits.

        VEGETA
        pewny siebie
        Chyba czas zwiększyć częstotliwość fal...
        podchodzi do panelu kontrolnego, znajdującego się na ścianie i wciska kilka przycisków
        A niech to, to nie to!
        wciska jeszcze jeden przycisk

        Z sufitu komory wyłania się cicho okrągły, latający robot. Vegeta nie zauważa go, próbując przypomnieć sobie kombinację przycisków zwiększającą częstotliwość fal Bruits.

        VEGETA
        zirytowany
        Ach, co to za niedorzeczny pomysł, żeby uproszczony panel był trudniejszy w obsłudze od pełnowymiarowego...

        Robot strzela wiązką lasera. Vegeta, poniekąd ku własnemu zdziwieniu, natychmiast unika jej i niemal jednocześnie niszczy go pociskiem Ki. Zaraz po tym zamiera.

        VEGETA
        zszokowany
        C-Co się stało?
        chwyta się za głowę
        Muszę się temu przyjrzeć...

        * * *

        Planeta Imegga. Goku, Trunks i Pan wchodzą już do fortecy Najwyższego Przywódcy wraz z eskortującymi ich żołnierzami.

        TRUNKS
        myśli
        Co za kolosalna budowla! Jej wybudowanie musiało kosztować wiele surowców i wysiłku...

        PAN
        myśli, zestresowana
        Nie umrę, dziadek Goku i Trunks są ze mną... Nie umrę...

        GOKU
        myśli
        Ach, jestem głodny!

        Nasi bohaterowie i eskorta wchodzą do wielkiej, bogato wyglądającej sali. Jest w niej niewiele wyposażenia. Na podłodze wyróżniona jest czerwona ścieżka biegnąca przez środek całego pomieszczenia. Przy ścianie naprzeciwko wejścia widać postać siedzącą na zdobionym tronie. W kącie stoi inna osoba, oparta o ścianę, nosząca czerwony płaszcz i zakapturzona.

        DOWÓDCA
        Do szyku!

        Żołnierze ustawiają się w dwóch szeregach, po bokach ścieżki. Stoją na baczność, w równych odstępach. Przez środek utworzonego przez nich "korytarza" idzie dowódca, prowadzący za sobą aresztantów.

        DOWÓDCA
        z szacunkiem
        Najwyższy Przywódco...
        kłania się

        ŻOŁNIERZE
        kłaniają się w tym samym momencie

        GOKU, TRUNKS I PAN
        po zauważeniu zachowania żołnierzy, również się kłaniają, ale nierówno

        DOWÓDCA
        kontynuuje
        ...przyprowadziłem odpowiedzialnych za nielegalne naruszenie przestrzeni powietrznej naszej planety. Są poddani twojemu nieomylnemu werdyktowi.

        NAJWYŻSZY PRZYWÓDCA IMEGGI
        niedbale
        Dobrze, dziękuję ci, Dore... Możesz już iść. Twoi żołnierze też.

        DOWÓDCA
        zaskoczony
        Ależ panie, oni mogą być niebezpieczni...

        NAJWYŻSZY PRZYWÓDCA IMEGGI
        uśmiecha się i spogląda na tajemniczą postać stojącą w rogu sali
        Nie martw się... Damy sobie radę...

        Żołnierze i ich dowódca po oddaniu kolejnego pokłonu wychodzą.

        NAJWYŻSZY PRZYWÓDCA IMEGGI
        przewraca oczami
        Ech, będę musiał zmienić prawo, żebym już nie musiał się zajmować takimi głupotami.
        do postaci w rogu sali
        Przypomnij mi.

        POSTAĆ
        nie reaguje

        NAJWYŻSZY PRZYWÓDCA IMEGGI
        No dobra, jak to szło...
        patrzy na Goku, Trunksa i Pan
        Nazywam się Don Kia i jestem Najwyższym Przywódcą Planety Imegga i jej federacji kupieckiej. Moja wola jest tutaj prawem! Zapowiedziano mi was jako winnych nielegalnego naruszenia...
        wyciąga z kieszeni karteczkę i czyta z niej
        ...przestrzeni powietrznej Imeggi.
        znowu patrzy na Goku, Trunksa i Pan
        To bardzo poważne przewinienie, za które w najgorszych przypadkach karamy śmiercią. Daję wam jednak, w mojej niezmierzonej łaskawości, prawo do obrony.
        do Trunksa, wskazując na niego palcem
        Ty! Wyglądasz na najdojrzalszego z tego grona. Opowiadaj, co was tu sprowadziło.

        TRUNKS
        starając się zachować spokój
        Pochodzimy z planety Ziemia...

        DON KIA
        przerywając Trunksowi
        Nie słyszałem o takiej planecie.
        do postaci w rogu sali
        A ty słyszałeś?

        POSTAĆ
        nie reaguje

        DON KIA
        Nie przejmujcie się nim. Jest nieśmiały...
        do Trunksa
        Możesz kontynuować.

        TRUNKS
        Przybyliśmy na planetę Waszej Wysokości...

        DON KIA
        myśli
        O! Już mi się podoba.

        TRUNKS
        ...w poszukiwaniu Smoczej Kuli z naszego świata. To jedna z siedmiu istniejących, które są obecnie rozrzucone po bliskim Ziemi układzie planet.

        DON KIA
        zaintrygowany
        Smocze Kule, tak? A do czego one służą?

        PAN
        beztrosko
        Mogą...

        TRUNKS
        nie spuszczając wzroku z Dona Kia zatyka usta Pan dłonią, zmyśla słowa na bieżąco
        To ważne klejnoty rodzinne... Zostały... Skradzione przez złośliwego... kosmicznego pirata i poukrywane po różnych planetach.

        DON KIA
        mrużąc oczy
        A jak wyglądają?

        TRUNKS
        To pomarańczowe kule z czarnymi gwiazdkami.

        DON KIA
        wyraźnie zakłopotany
        Niestety, nie widziałem niczego podobnego...
        do postaci w rogu sali
        A ty? Widziałeś?

        POSTAĆ
        nie reaguje

        DON KIA
        beztrosko
        On też nie widział... Ale dlaczego wcześniej nie zgłosiliście waszego przybycia?

        TRUNKS
        poddenerwowany
        Nie mieliśmy pojęcia o istnieniu takiego prawa...

        DON KIA
        bardzo dumny z siebie
        Haha! Nieznajomość prawa nie zwalnia z jego przestrzegania...! Czy jak to tam szło...
        po chwili kłopotliwego milczenia
        No... Pozwolę wam jednak poszukać tego klejnotu. Daję wam przepustkę na dwadzieścia cztery godziny. Jeśli do tego czasu nie znajdziecie Kuli, trudno. Będziecie musieli opuścić Imeggę.

        TRUNKS
        zadowolony
        Świetnie! To my już pójdziemy...

        DON KIA
        grożąc palcem
        A, a, a! Jeszcze nie! Dziewczyna zostaje ze mną!

        TRUNKS
        zaskoczony
        Ale dlaczego?

        PAN
        rumieni się

        GOKU
        gładzi się po brzuchu ze zmartwioną miną

        DON KIA
        stanowczo
        Będzie moim ubezpieczeniem. Zostanie w moim pałacu, dopóki nie wrócicie. Będzie bezpieczna tak długo, jak będziecie przestrzegać naszej umowy.

        TRUNKS
        wzdycha
        Dobrze...
        do Pan
        Niestety, musisz zostać.

        PAN
        robi obrażoną minę
        Tylko nie zapomnijcie po mnie wrócić.

        TRUNKS
        uśmiecha się
        Z pewnością nie zapomnimy.
        do Dona Kia
        Dziękuję, Wasza Wysokość.
        kłania się

        GOKU
        wciąż stoi i gładzi się po brzuchu

        TRUNKS
        westchnąwszy
        Goku! Chodź już!

        GOKU
        jakby ocknąwszy się z transu
        No tak! Oczywiście...
        do Dona Kia
        Cześć, Donie Kia!
        wylatuje z pomieszczenia wyprzedzając Trunksa

        TRUNKS
        ponownie się kłania
        Najmocniej przepraszam za ten nietakt ze strony mojego towarzysza...
        wybiega z sali
        Do zobaczenia, Pan!

        PAN
        wzdycha
        Cześć, Trunks...

        DON KIA
        siląc się na uprzejmość
        No dobrze, dziewczynko...

        PAN
        stanowczo
        Nie jestem żadną dziewczynką. Mam 15 lat!

        DON KIA
        krzywi się, myśli
        Jeszcze jaka niewychowana...
        do Pan
        Idź do sali pokojówek. Trafisz do niej idąc tym samym korytarzem, który prowadzi tutaj. One się tobą zajmą...

        PAN
        Dobrze...
        wychodzi, nie oglądając się na Dona Kia

        DON KIA
        oburzony
        Co za brak poszanowania majestatu władzy!

        POSTAĆ
        chłodno
        Oni tu wrócą... I nie będą zadowoleni.

        DON KIA
        wystraszony
        Ach, Ledgic...!
        uspokoiwszy się
        Wreszcie zechciałeś się odezwać. Niby dlaczego nie będą zadowoleni?

        LEDGIC
        apatycznie
        Przecież masz tę Smoczą Kulę...

        DON KIA
        pewny siebie
        Niby jak się dowiedzą? A nawet jeśli... nie przedrą się przez moje straże.

        LEDGIC
        Zrobią to z łatwością. To Saiyanie.

        DON KIA
        zaskoczony
        Saiyanie? Przecież Freeza zniszczył ich planetę lata temu... Poza tym mówili, że są z jakiejś Ziemi.

        LEDGIC
        poważnie
        Spośród istot, które tak wyglądają, tylko Saiyanie mogą osiągać poziomy mocy tak wielkie, jak te, które od nich poczułem...

        DON KIA
        lekceważąco
        Oj, Ledgic, co ja bym zrobił bez ciebie...?
        nagle, z niepokojem
        Zaraz?! Dziewczyna też?!

        LEDGIC
        kiwa głową potakująco

        DON KIA
        nerwowo przełyka ślinę
        Bardzo dobrze, że jesteś, Ledgic... Nawet nie wiesz, jak dobrze...

        * * *

        Ziemia. Bulma leży na leżaku na tarasie swojego domu, znajdującym się na piętrze. Dookoła niej są trzy małe roboty***. Dwa z nich to masażyści. Jeden obecnie zajmuje się jej karkiem, a drugi stopami. Trzeci podaje jej napój w szklance. Bulma wypija trochę, po czym uśmiecha się i zamyka oczy z westchnieniem ulgi. Po chwili pojawia się Vegeta - wylatuje na poziom tarasu i z założonymi rękoma unosi się tuż przed Bulmą.

        VEGETA
        Bulmo!

        BULMA
        otwiera oczy i mówi leniwie
        Vegeta? Lepiej wyląduj na tarasie, bo inaczej przestraszysz sąsiadów.

        VEGETA
        Hmph...
        ląduje
        Potrzebuję twojej pomocy.

        BULMA
        lekko zirytowana
        Przecież dzisiaj odpoczywam. Niby czego takiego potrzebujesz?

        VEGETA
        śmiertelnie poważny
        Musisz zbadać mój mózg.

        BULMA
        śmieje się
        A nie możesz iść z tym do lekarza?

        VEGETA
        zirytowany
        Nie ma w tym nic śmiesznego, kobieto! Potrzebuję, aby ktoś to zrobił, kiedy jestem pod wpływem fal Bruits.

        BULMA
        zaciekawiona
        Mózg i fale Bruits? No, muszę przyznać. Zaciekawiłeś mnie. Spotkamy się za chwilę w budynku generatora...
        wstaje z leżaka i ubiera buty
        I lepiej dla ciebie, żeby nie była to strata czasu, który mogłabym wykorzystać na relaks.

        VEGETA
        uśmiecha się
        Myślę, że będziesz zadowolona.

        * * *

        Planeta Imegga. Goku i Trunks idą ulicami miasta.

        GOKU
        błagalnym tonem
        Trunks, czy możemy iść coś zjeść? Umieram z głodu!

        TRUNKS
        cierpliwie
        Spokojnie, Goku. Mamy zapasy w statku. Nie wiemy przecież, czy miejscowe jedzenie nam nie zaszkodzi...

        GOKU
        rozglądając się
        Ale zobacz, ile tu sklepów! Na pewno znajdziemy coś zjadliwego...

        TRUNKS
        stanowczo
        Nie ma sensu, Goku. Już niedaleko.

        Po chwili Goku i Trunks docierają do miejsca, w którym wylądował statek. Nic się tam jednak nie znajduje, oprócz małego, niepozornego robota, który biega w kółko, wydając z siebie nietypowe dźwięki***.

        ROBOT
        głośno
        Giru-Giru!

        TRUNKS
        zdziwiony
        Czyżbym pomylił drogę? Byłem pewien, że to tutaj...

        GOKU
        pochyla się nad robotem i mówi do niego
        Hej, kolego! Widziałeś taki wielki statek? Wygląda trochę jak ośmiornica...

        ROBOT
        entuzjastycznie
        Giru-Giru-Giru! Moje sensory odebrały ruch czegoś takiego w tamtą stronę.
        pokazuje kierunek

        GOKU
        z wdzięcznością
        Dzięki! A co tam jest?

        ROBOT
        spokojnie
        Wysypisko śmieci.

        GOKU
        zmartwiony
        Ojej...
        do Trunksa, nieśmiało
        Hej, Trunks...

        TRUNKS
        odwracając się do Goku
        Tak?

        GOKU
        Robot mówi, że zabrali nasz statek na śmietnik.

        TRUNKS
        robi głęboki wdech i wydech, po czym mówi, z trudem zachowując spokój
        Jeszcze nie ma tragedii. Na pewno zdążymy tam przybyć zanim rozłożą go na części.
        zamyślony
        Swoją drogą, ciekawe dlaczego tam trafił? Przecież to był prawie nieużywany statek...

        ROBOT
        podskakując przed Trunksem
        Giru! Wszystko, co jest bezpańskie, trafia na wysypisko, albo zabierają to żołnierze.

        TRUNKS
        do robota
        Wygląda na to, że znasz się na tutejszych realiach. Chciałbyś do nas dołączyć?

        ROBOT
        zadowolony
        Giru-Giru! Chętnie. Wydaje się to ciekawsze niż moje zwykłe zajęcia.

        GOKU
        uśmiechnięty
        Jak się nazywasz, robociku?

        ROBOT
        poważnie
        Jestem DB4649T200RS.

        GOKU
        zaskoczony
        To oryginalne imię...

        TRUNKS
        pogodnie
        A co powiedziałbyś na pseudonim? Może... Może Giru! Cały czas wydajesz taki odgłos. Będzie łatwo zapamiętać.

        GOKU
        myśli
        To jakby nazwać psa "Hau"... Albo kota "Miau"...***

        GIRU
        uradowany
        Giru! Jestem za.

        TRUNKS
        do Giru
        A więc prowadź!

        Goku, Trunks i Giru lecą w kierunku wysypiska. Goku trzyma Giru w rękach, a ten nawiguje naszych bohaterów. Szybko docierają na miejsce, akurat w momencie, kiedy do statku podjeżdżają dwie maszyny do rozbiórki.

        TRUNKS
        krzyczy
        Stójcie, to nasz statek!

        KIEROWNIK WYSYPISKA
        wychyla się z maszyny
        Tam do licha! Czego?!

        TRUNKS
        ze spokojem
        Statek, który chce pan rozebrać jest naszą własnością.

        GIRU
        woła
        Giru-Giru-Giru! Potwierdzam!

        KIEROWNIK WYSYPISKA
        pogodnie
        Ach, to ty, DB4649T200RS!

        GOKU
        otwiera usta ze zdumienia; myśli
        On... zna jego imię na pamięć?!

        KIEROWNIK WYSYPISKA
        do Giru
        Naprawdę jesteś w stanie to potwierdzić?

        GIRU
        skłoniwszy się przytakująco
        Tak, obserwowałem z ukrycia, jak lądowali.

        KIEROWNIK WYSYPISKA
        rozczarowany
        Niech to! Te części przyniosłyby mi wiele zysku...
        do Goku i Trunksa
        No coż. Bierzcie, co wasze.

        TRUNKS
        kłaniając się kierownikowi wysypiska
        Dziękuję bardzo.

        GOKU
        beztrosko
        Trunks, potrzymaj go.
        przekazuje Giru do rąk Trunksa, po czym bez trudu podnosi statek

        KIEROWNIK WYSYPISKA
        patrzy na Goku, przecierając oczy ze zdumienia
        Czy ja śnię...?!

        GOKU, TRUNKS I GIRU
        odlatują w przeciwnym kierunku

        * * *

        Ziemia. Vegeta znajduje się w komorze generatora fal Bruits, a Bulma obserwuje go przez szybę. Ma ona przed sobą konsolę do kontroli warunków w komorze. Saiyanin ma na głowie urządzenie z elektrodami, które ma badać aktywność jego mózgu. Bulma posiada obok siebie również niewielki komputer pokazujący te dane.

        VEGETA
        pewny siebie
        Teraz zwiększ częstotliwość fal...

        BULMA
        niepewnie, przez mikrofon
        No dobrze...
        przekręca gałkę na konsoli w prawo

        VEGETA
        patrząc na Bulmę z politowaniem
        Żartujesz sobie? Jeszcze!

        BULMA
        zaskoczona, przez mikrofon
        Jesteś pewien?

        VEGETA
        stanowczo
        Oczywiście, że tak! Inaczej ten twój monitorek nie pokaże niczego ciekawego.

        BULMA
        przez mikrofon
        W porządku, na twoją odpowiedzialność.
        znowu przekręca gałkę w prawo

        VEGETA
        na jego twarzy pojawia się grymas bólu, świadczący o wysiłku
        Trochę mniej...

        BULMA
        wzdycha i przekręca gałkę w lewo

        VEGETA
        uśmiecha się
        Dokładnie tak. A teraz obserwuj monitor.
        napina swoje ciało i zaczyna uwalniać swoją Ki; uwidacznia się aura
        Haaaaaaaaaaaaaaaaaaa!

        BULMA
        zaskoczona
        Faktycznie, coś zaczyna się dziać.

        Monitor pokazuje nadzwyczajną aktywność mózgu. Bulma zmienia widok na model mózgu. Jedna z jego części, znajdująca się z tyłu, jest podświetlona na czerwono.

        BULMA
        Ta część mózgu jest dziwnie pobudzona pod wpływem fal...
        do mikrofonu
        Miałeś rację, Vegeta! Fale Bruits zwiększają aktywność mózgu... w jakiś sposób...

        VEGETA
        krzyczy, podekscytowany
        A teraz dodaj więcej!

        BULMA
        pełna wątpliwości
        Na pewno?

        VEGETA
        jeszcze głośniej
        Szybko!

        BULMA
        zestresowana, przekręca gałkę w prawo

        VEGETA
        traci oddech, jego tęczówki stają się czerwone

        Monitor Bulmy zaczyna się przegrzewać. Obraz najpierw jest zakłócony, a potem znika. Urządzenie przepala się i przestaje działać.

        VEGETA
        z trudem, krzyczy
        D-DOŚĆ!

        BULMA
        wystraszona, wyłącza generator

        VEGETA
        jego oczy wracają do normalności
        Jeszcze nie pora... Ale już wkrótce...

        BULMA
        niepewnie, do mikrofonu
        G-Gratulacje, Vegeta... To chyba najważniejsze odkrycie w dziedzinie neurologii Saiyan... w historii.

        VEGETA
        siada na podłodze i śmieje się szczerze
        Dziękowałem ci już za tą maszynę, prawda? Powtórzę: dziękuję, Bulmo!

        BULMA
        próbuje się zaśmiać, ale jest zaskoczona zachowaniem Vegety
        Proszę bardzo...

        * * *

        Imegga. Goku, Trunks i Giru znajdują się we wnętrzu statku. Giru stoi na podłodze i skanuje swoje otoczenie. Goku zajada się ryżowymi kulkami.

        TRUNKS
        bierze Smoczy Radar i uruchamia go
        Dobrze, możemy zacząć poszukiwania.
        odwraca się, po czym potyka się o Giru; radar wypada mu z ręki i ląduje tuż obok robota

        GIRU
        otwiera się i zamyka Smoczy Radar w swoim wnętrzu
        Giru-Giru! Urządzenie zintegrowane!

        TRUNKS
        wstaje i zaczyna potrząsać Giru
        Oddaj mi radar!

        GIRU
        niewzruszony
        Urządzenie zintegrowane!

        GOKU
        spokojnie, z pełnymi ustami
        Zostaf go, Tłanksz. On kce ci coś pokłazacz...
        przełyka jedzenie

        TRUNKS
        zdziwiony
        Naprawdę?
        odwraca Giru

        Na plecach Giru uwidoczniła się tarcza radaru, pokazująca położenie Smoczej Kuli.

        GIRU
        głośno
        Smocza Kula zlokalizowana! Smocza Kula zlokalizowana!

        TRUNKS
        zakłopotany
        A-Ale Giru... dlaczego to zrobiłeś?

        GIRU
        oswobadza się z uchwytu Trunksa
        Teraz jestem wam potrzebny i weźmiecie mnie ze sobą w podróż.

        TRUNKS
        lekko rozczulony
        Ach, wystarczyło powiedzieć...!

        Goku, Trunks i Giru wychodzą ze statku.

        GOKU
        wesoło
        Dobrze, Giru. Pokaż jeszcze raz, gdzie jest Smocza Kula.

        GIRU
        Giru-Giru!
        odwraca się tyłem do Goku

        GOKU
        pochyla się nad Giru
        Hmm... Zaraz...
        patrzy przed siebie, a potem na Giru i tak kilka razy, po czym zwraca się do Trunksa
        Trunks, nie wiem, na ile jestem w stanie porównać odległość na radarze z prawdziwą, więc chyba powinieneś to zobaczyć...

        TRUNKS
        zaskoczony
        Skoro tak mówisz...
        patrzy przed siebie, a potem na Giru i tak kilka razy, po czym zwraca się do Goku
        No coż, Goku... Wygląda na to, że wracamy do Dona Kia!

        * * *

        Sala tronowa Dona Kia. Przywódca siedzi na tronie i żongluje dwoma kulami - jedna z nich to zwykła piłka, a druga to Smocza Kula o czterech czarnych gwiazdach. Obok niego stoi oparty o ścianę i wciąż zakapturzony Ledgic.

        DON KIA
        z dumą
        Ha! Ćwiczenie faktycznie czyni mistrza! Moja żonglerka dwoma obiektami jest już bliska perfekcji.
        spogląda na Smoczą Kulę
        Ta błyskotka jest wyśmienicie wyważona. Dzięki niej zrobiłem takie postępy...

        LEDGIC
        wzdycha

        Nagle do sali bezceremonialnie wchodzi Pan. Biegną za nią pokojówki. Don Kia wystraszony chowa Smoczą Kulę pod tron.

        POKOJÓWKA #1
        zmartwiona, woła za Pan
        Stój! Nie wolno wchodzić do Przywódcy bez pozwolenia!
        na widok Dona Kia, głęboko się kłania

        DON KIA
        do pokojówki #1
        Dziękuję za twoją gorliwość. Możesz odejść.

        POKOJÓWKA #1
        odchodzi

        DON KIA
        do Pan
        Czego oczekujesz, bezczelna dziewczyno?

        PAN
        stanowczo
        Nazywam się Pan.

        DON KIA
        wzdycha
        Dobrze, Pan. Znaj moją łaskę. Czego potrzebujesz?

        PAN
        z groźną miną
        Chciałabym, żebyś użyczył mi pokoju, w którym mogłabym potrenować sztuki walki. Te pokojówki mnie nudzą.

        DON KIA
        po chwili namysłu
        Jeśli twoja technika walki jest na wysokim poziomie, możesz mi ją zademonstrować tutaj. Jeżeli mi się spodoba, to obsypię cię złotem, zgoda? Może jeszcze do tego dasz radę zainteresować czymś tego nudziarza, Ledgica...
        wymownie patrzy na Ledgica

        Niespodziewanie, za pomocą Natychmiastowej Transmisji pojawiają się Trunks, Goku i Giru.

        PAN
        pretensjonalnie, do Goku i Trunksa
        Dłużej się nie dało?

        DON KIA
        bardzo przestraszony
        AAAAACH! Jak się tu znaleźliście tak szybko?!

        GOKU
        beztrosko
        Bylibyśmy szybciej, ale moja Natychmiastowa Transmisja ostatnio szwankuje i musieliśmy podjeść prawie pod sam pałac, aby tu dotrzeć!

        TRUNKS
        pociera się nieco poniżej pleców ze zbolałą miną
        Szkoda, że zanim się to stało, musieliśmy poczuć problemy Goku na własnej skórze...

        DON KIA
        do Ledgica

        Zrób coś, Ledgic! Jesteś moim ochroniarzem!

        LEDGIC
        nie reaguje

        DON KIA
        wrzeszcząć wniebogłosy
        Nie za to ci płacę!

        TRUNKS
        stanowczo, patrząc Donowi Kia prosto w oczy
        Wasza Wysokość, proszę wybaczyć to najście, ale obawiam się, że jest tutaj coś, co należy do nas.

        DON KIA
        zdenerwowany
        Niby co takiego? Za takie wtargnięcie każę was...

        GIRU
        Giru-Giru!
        odwraca się, pokazując wskazania Smoczego Radaru

        Nagle, z racji na gwałtowne ruchy Przywódcy, spod tronu wytacza się Smocza Kula.

        DON KIA
        przerażony, zeskakuje z tronu i pada przed Ledgic'iem
        LEDGIC, RATUJ MNIE! Oni mnie zabiją! Obsypię cię złotem - nie! - dam ci całą tę fortecę, tylko ich zatrzymaaaaj...!

        GOKU
        spokojnie
        Nie zrobimy ci krzywdy. Po prostu oddaj naszą Smoczą Kulę.

        LEDGIC
        przyjmuje wyprostowaną postawę i śmieje się niepokojąco
        Myślałem, że wyginęliście...

        TRUNKS
        zaskoczony
        Zaraz, o co ci chodzi?

        DON KIA
        zdumiony
        L-Ledgic...?

        LEDGIC
        zdejmuje kaptur i odrzuca płaszcz, ujawniając swój wygląd
        Całe życie miałem nadzieję, że zmierzę się z jednym z was...

        DON KIA
        wstaje z podłogi, jest zdezorientowany

        GOKU
        przybiera poważną minę i bojową postawę

        PAN
        zdziwiona
        Dziadku, czy ty i ten gość się znacie?

        LEDGIC
        odczepia ze swoich ramion kolce, które zamieniają się w miecze***
        Ach... Radość walki. Tęskniłem za nią. Lepiej mnie nie zawiedźcie...
        krzyczy
        ...i pokażcie, na co naprawdę was stać, Saiyanie!

        * * *

        Okładka Rozdziału 4: Trunks i Giru odbici w nowym Smoczym Radarze

        * * *
        Polecamy!
        [DB Multiverse]

        comments powered by Disqus
        Nasza strona korzysta z plików cookie zgodnie z ustaloną przez nas Polityką Cookies.
        Warunki przechowywania lub dostępu mechanizmu cookie możesz ustawić w Twojej przeglądarce.

        Pomoc

        Pomoc

        Obserwuj nas

        Cookies

        Dragon Ball GT Rewritten 2020-2024
        Nasza strona korzysta z plików cookie zgodnie z ustaloną przez nas Polityką Cookies.
        Warunki przechowywania lub dostępu mechanizmu cookie możesz ustawić w Twojej przeglądarce.
        Wróć do spisu treści