* * *
Bulma i Piccolo wychodzą z jednego z pomieszczeń służbowych w Capsule Corporation.
BULMA
zadowolona
Dziękuję ci bardzo, Piccolo. Nowy radar powinien działać bez zarzutu.
PICCOLO
z lekkością
Robię, co muszę. W końcu nie chcemy zginąć, prawda?
BULMA
nieco zakłopotana
P-Prawda...
po chwili ciszy
W takim razie do rozpoczęcia wyprawy brakuje tylko załogi.
Bulma i Piccolo wychodzą z głównego gmachu Capsule Corp. i stają na jego dziedzińcu. Widać przygotowany już statek kosmiczny***.
PICCOLO
zaintrygowany
Hmm... Ciekawie wyglądająca maszyna.
BULMA
radośnie
No tak, Piccolo! Przecież nie widziałeś statku kosmicznego od czasu lądowania Goku po walce z Freezą! Technologia zrobiła od tego czasu pewne postępy...
PICCOLO
z ciekawością
Bulmo, skoro budujesz statki kosmiczne, to czy wysyłasz jakieś wyprawy w kosmos? Jakoś nigdy o żadnych nie słyszałem.
BULMA
zawstydzona
T-To... tajemnica firmy...
Przez główną bramę wchodzą Goku i Trunks.
BULMA
uradowana z racji na to, że może zmienić temat
Hej, Trunks! Goku! Nie znaleźliście nikogo więcej do załogi?
TRUNKS
ze spokojem
Nasz trzeci towarzysz... a raczej towarzyszka podróży powinna pojawić się lada chwila.
BULMA I PICCOLO
jednocześnie
Towarzyszka?
GOKU
z dumą
Tak, to był mój pomysł!
Pod bramę wjazdową Capsule Corp. przyjeżdża samochód. Wysiadają z niego Gohan, Videl i Pan.
GOHAN
zestresowany
No, Pan... Wyciągnij swoją torbę z bagażnika i przywitaj się z naszymi znajomymi...
PAN
energicznie zabiera swój bagaż i podbiega do Bulmy, Piccolo, Goku i Trunksa
Dzień dobry, pani Bulmo! Dzień dobry, panie Piccolo! Cześć, Trunks! Cześć, dziadku Goku!
BULMA
zdezorientowana
C-Cześć, Pan...
szeptem do Goku
Możesz na stronę?
GOKU
nie spodziewając się niczego
Pewnie!
Goku i Bulma za ścianą budynku, ale stosunkowo niedaleko reszty zebranych.
BULMA
cicho, ale gniewnie
Goku, czy ty oszalałeś...?! Przecież Pan nie umie walczyć w taki sposób jak ty i Trunks! Jeśli znowu spotkacie jakichś morderczych kosmitów...
GOKU
bez najmniejszych śladów stresu
Spokojnie, Bulmo! Zapominasz, jaki jestem silny! Poza tym, Gohan i Videl się zgodzili.
BULMA
ewidentnie nadal nieprzekonana
Ale...
GOKU
I Chi-Chi też się zgodziła!
BULMA
zaskoczona
Naprawdę? Hmm... W obliczu takich faktów chyba nie mam argumentów.
śmieje się
Goku i Bulma wracają do reszty zebranych. Gohan nerwowo obserwuje statek. Podekscytowana Pan przeskakuje z nogi na nogę i przygląda się nie zdającemu sobie z tego sprawy Goku.
GOHAN
z wyczuwalną niecierpliwością
Bulmo, czy to było testowane? Jesteś pewna, że nic się nie stanie przy starcie?
BULMA
z udawanym niedowierzaniem
Jak to, Gohan? Wątpisz we mnie? Czy przypominasz sobie, żeby mój wynalazek kiedyś zawiódł?
GOHAN
jakby zawstydzony
No... nie, ale...
BULMA
kładąc dłoń na plecach Gohana w geście emocjonalnego wsparcia
Widzisz! Nie ma się czego bać!
Przyjeżdża kolejne auto - to kabriolet Vegety, w którym oprócz niego jest Bra.
BRA
entuzjastycznie
Cześć, mamo! Cześć wszystkim!
VEGETA
wzdycha
Chciała koniecznie zobaczyć, jak statek leci w kosmos.
Vegeta i Bra dołączają do grona zebranych. Córka Saiyanina natychmiast podchodzi do Pan, uśmiechając się figlarnie. unosi brew
A skąd ty tutaj...? Nie miałaś przypadkiem iść na koncert?
BRA
z szerokim uśmiechem
Na pewno się nie spóźnię! Kiedy tylko usłyszałam, że mama wreszcie odkurzyła statek, wiedziałam, że muszę się pojawić!
BULMA
mrużąc oczy; mówi do Bry
To brzmi jakbyś czekała na lot 'Grand Toura' od dłuższego czasu...
BRA
beztrosko
Muszę się czymś zająć, kiedy odrobię już lekcje, więc... czasami przeglądam twoje papiery, mamo!
VEGETA
do Bulmy
Być może powinnaś być bardziej dyskretna...
BULMA
spogląda na Vegetę gniewnie
VEGETA
odpowiada uśmiechem i zamyka oczy
PAN
z dumą
No właśnie, Bra! Wiesz, że załapałam się na miejsce w załodze tego statku?
BRA
z lekką ironią
Gratulacje, gratulacje... Pamiętaj tylko, żeby nie wychylać się przez okna w czasie podróży, bo w kosmosie nie ma tlenu!
PAN
zbita z tropu
Przecież każdy głupi to wie...!
BRA
ponownie uśmiecha się szeroko
Mimo wszystko chciałam się upewnić...
PAN
nieco urażona
Oj ty, przemądrzała...! Może i nie uczę się tak dużo jak ty, ale przynajmniej jestem milion razy silniejsza i właśnie dlatego ja lecę w kosmos, a ty zostajesz!
wystawia Brze język
BRA
z politowaniem
Ajajaj... Pan! Przecież ja się tylko z tobą droczę, jak zawsze. Jesteśmy przyjaciółkami, prawda?
PAN
nieudolnie powstrzymując uśmiech
Phi... Gdyby chociaż te twoje żarty były śmieszne!
BRA
pogodnie
Ciebie bawią, a to mi w zupełności wystarczy!
UUB
wesoło
Halo, mistrzu Goku! Nie możesz polecieć bez pożegnania!
KURIRIN
wziąwszy się pod boki
Goten opowiedział nam o wszystkim. Nie martw się! Na pewno uda się odwrócić twoją przemianę.
GOKU
uśmiechając się
Witajcie! Wielkie dzięki.
GOTEN
beztrosko
I kto leci jako trzecia osoba?
TRUNKS
ze stoickim spokojem
Pan.
KURIRIN, TENSHINHAN, CHIAOTZU, YAMCHA, ROSHI I UUB
jednocześnie, zdumieni
COOOOOO?!
GOTEN
rozpaczliwie
Trunks! Nie rób tego! Ja naprawdę polecę...! Już odwołuję rand-...!
BULMA
machinalnie, do Gotena i reszty zdziwionych
Chi-Chi się zgodziła...
KURIRIN, TENSHINHAN, CHIAOTZU, YAMCHA, PUAR, ROSHI, UUB I GOTEN
zmieszani; wracają do spokoju, udając, że nic się nie stało
Do Bulmy podchodzi ubrany w odzież ochronną technik Capsule Corporation.
TECHNIK
poważnie
Pani prezes, statek jest gotowy do lotu.
BULMA
z radością
Doskonale! Niech załoga zapozna się z wnętrzem. Niedługo startujemy...!
GOKU
do Gohana
Czemu Chi-Chi nie przyszła?
GOHAN
lekko zakłopotany
Mama powiedziała, że to pożegnanie to będzie dla niej zbyt wiele...
GOKU
drapiąc się po głowie w zamyśleniu
Dziwne... Przecież nie pierwszy raz wyruszam w nieznane!
Pan, zaskakując Videl, szybko wchodzi na pokład statku kosmicznego ze swoją torbą. Przychodzą też tragarze ze skrzyniami podpisanymi imieniem Trunksa.
TRUNKS
dziarsko
Zaczekajcie, panowie! Dam sobie radę.
Trunks wprawia tragarzy w osłupienie, samodzielnie i bez większego trudu zabierając wszystkie skrzynie na pokład.
TRAGARZ #1
zdumiony
P-Pan Trunks jest silniejszy niż myślałem...
TRAGARZ #2
kiwając głową, wpatrzony w Trunksa
W końcu jest dobrze zbudowany.
TRAGARZ #1
odwracając się do tragarza #2
Ale nie aż tak!
GOHAN
zaskoczony
A ty niczego nie zabrałeś, tato?
GOKU
beztrosko
Wszystko czego potrzebuję mam na sobie!
BULMA
Ach, Goku! Pomyślałam też o tobie!
aktywuje kapsułkę, z której ukazuje się walizka z wieloma sztukami gi identycznego do tego, które nosi Goku
GOKU
Dzięki, Bulmo! Nie trzeba było!
PAN
wychyliwszy się przez wejście na pokład statku
Zaklepuję kabinę u samej góry!
GOKU
Dobrze, Pan! Mnie to obojętne.
VEGETA
podchodzi do Goku i zwraca się do niego
Kakarotto, daję ci przyzwolenie na nauczenie czegoś Trunksa, jeśli uznasz to za stosowne. Zależy mi, by nie miał długich przerw w treningu.
GOKU
podekscytowany
Masz to jak w banku, Vegeto! Ja też nie chcę się lenić!
VEGETA
uśmiecha się
TRUNKS
wychyliwszy się przez wejście na pokład statku
Panie G-... Goku, nie chcesz zwiedzić wnętrza statku?
GOKU
śmieje się
Nie trzeba, Trunks! Będę miał dość czasu, żeby się z nim zapoznać.
Trunks i Pan wychodzą ze statku z powrotem na dziedziniec.
TRUNKS
z westchnieniem
W takim razie jesteśmy gotowi do startu. Pozostaje jedynie się pożegnać...
Następują dość schematyczne pożegnania, jednak i w nich zawiera się trochę ciekawej treści.
UUB
skłaniając się uprzejmie
Do zobaczenia, mistrzu Goku! Postaram się nie próżnować pod twoją nieobecność.
GOKU
śmieje się
Dobrze, Uub! Nie zapomnij tylko dobrze spać i odpoczywać!
ROSHI
myśli
Tak, to mój uczeń...
VIDEL
wzruszona, przytula Pan
Trzymaj się, Pan. Niebawem się zobaczymy...
GOHAN
poważnie
Jeśli będziesz miała jakieś obawy, nie wstydź się powiedzieć o nich dziadkowi Goku.
PAN
niecierpliwie
Dobrze, dobrze... Będę na siebie uważać! W razie czego przecież sama umiem się obronić.
GOHAN
ponuro
Obyś nie musiała...
KURIRIN
z entuzjazmem
Goku! Weź te fasolki Senzu! Znając życie pewnie się przydadzą... Karin przesyła z nimi pozdrowienia!
wręcza Goku woreczek z fasolkami
GOKU
Dziękuję! Miejmy nadzieję, że przynajmniej nie zużyję ich wszystkich!
śmieje się
BRA
pełna obaw
Trunks, wracaj szybko... I nie przywieź ze sobą żadnych kosmicznych pasożytów...
TRUNKS
śmiejąc się
A ty nie oglądaj tyle horrorów!
BULMA
wręczając Trunksowi nowy Smoczy Radar
To nowy radar, który skonstruowałam przy pomocy Piccolo. Ma dużo większy zasięg od tego przeznaczonego do lokalizacji ziemskich Smoczych Kul, dzięki czemu pozwoli ci obrać dobry kurs z wyprzedzeniem. Możesz go umieścić na desce rozdzielczej, a przy wysiadaniu ze statku zabrać ze sobą.
TRUNKS
patrząc na radar z zaciekawieniem
Pomysłowy i wygodny... Dokładnie w twoim stylu, mamo!
VEGETA
podchodzi bliżej i spogląda Trunksowi w oczy
Wierzę, że będę mógł być z ciebie dumny.
TRUNKS
z szacunkiem
Obiecuję!
VEGETA
myśli, lekko rozczulony
Może jeszcze ktoś w tej galaktyce zadrży na dźwięk miana Saiyanina...
Nagle, z pewnością bez zachowania limitu prędkości, z piskiem opon, przed siedzibę Capsule Corp. zajeżdża limuzyna. Wybiega z niej Mister Satan i podąża w stronę Pan, o mało się nie potykając.
MR SATAN
z trudem, biegnąc
Pan! Poczekaj na starego dziadka! Niech no się z tobą pożegnam!
PAN
wesoła
Dziadku!
MR SATAN
dobiega do Pan i mówi, zziajany
Życzę ci szczęścia na twoją pierwszą wielką przygodę!
z wielką dumą
Pamiętaj o mojej historii o tym, jak razem z twoim dziadkiem Goku oraz Vegetą pokonałem Złego Buu. Może coś z niej wyciągniesz...
PAN
z szacunkiem
Postaram się...
GOKU
z uśmiechem
Witaj, Satan!
TRUNKS
uprzejmie
Dzień dobry!
MR SATAN
z rozrzewnieniem
Witajcie i żegnajcie zarazem...! Cieszę się, że zdążyłem was spotkać!Po zakończeniu pożegnań, Goku i Pan machają wszystkim sprzed wejścia na pokład statku. Po nich wchodzi Trunks, który również macha, a przed zniknięciem we wnętrzu pojazdu wymienia z Vegetą porozumiewawcze spojrzenia. Kierują oni nawzajem do siebie charakterystyczny gest
***.
TRUNKS
ze spokojem i powagą
Jeszcze raz, żegnajcie wszyscy. Obiecuję, że wrócimy z kompletem Smoczych Kul.
PICCOLO
myśli
Oby...
Zamykają się wrota statku, odpinają się stabilizujące przewody i odjeżdżają schody prowadzące do włazu. Przy konsoli znajdującej się nieopodal stacji dokowania statku technicy wykonują operacje mające na celu umożliwienie bezpiecznego startu.
TECHNIK #1
Stabilizacja odłączona!
TECHNIK #2
Wyloty silników odblokowane!
TECHNIK #3
Zbiornik paliwa...
zirytowany
Ach! Gdzie się podziała ta przekładnia?
GOHAN
jakby nieśmiało, do techników
Mogę?
spokojnie podchodzi do technika #3 i po krótkim spojrzeniu na konsolę wybiera odpowiednią przekładnię
To ta.
TECHNIK #3
przekłada wajchę i mówi, lekko zawstydzony
Zbiornik paliwa zabezpieczony!
TECHNIK #1
do mikrofonu
Panie Trunks, może pan startować.
Trunks, Goku i Pan siedzą w głównym kokpicie, zapięci pasami.
TRUNKS
do mikrofonu
Przyjąłem.
poprawia przyczepiony do deski rozdzielczej nowy radar, po czym mówi do Goku i Pan
Gotowi?
GOKU
beztrosko
Ja zawsze jestem gotowy!
PAN
z niepewnością
Pasy zapięte, więc chyba tak...
TRUNKS
uśmiecha się
Całe życie czekałem na ten moment...
uruchamia silnik statku
Łaaaahuuuu!
Statek powoli zaczyna się wznosić. Z silników buchają płomienie. Po wzniesieniu się na pewną odległość zaczyna przyśpieszać, aż znika zebranym na dziedzińcu z oczu.
BULMA
wzruszona
Ach, dzieci... Rosną tak szybko!
TENSHINHAN
do Yamchy i Chiaotzu
Goku nie próżnuje, więc my też powinniśmy wziąć się za siebie! Proponuję większą intensywność wspólnych treningów.
YAMCHA
Tak właśnie powinniśmy zrobić! Jeszcze sporo czasu zanim nasz poziom w miarę się wyrówna... W końcu znów ćwiczymy razem dopiero od niedawna.
do Kuririna
A ty, Kuririn? Będziesz trenować z nami?
KURIRIN
smutno
Postaram się, ale życie ojca i żywiciela rodziny nie jest łatwe. Dobrze, że udało mi się urwać, żeby pożegnać Goku...
CHIAOTZU
Przecież możesz wziąć Osiemnastkę ze sobą! Jest silniejsza ode mnie!
śmieje się
KURIRIN
opuszcza wzrok
Chodzi o Marron...
TENSHINHAN
kładzie Kuririnowi rękę na ramieniu
Na pewno dasz radę ją przekonać. Każdy potrzebuje przerwy na ulubione zajęcia!
Zebrani zaczynają rozchodzić się do domów. Najpierw technicy, potem Goten, Uub, Roshi, Yamcha z Puarem, Ten, Chiaotzu i Kuririn. W końcu niepostrzeżenie ulatnia się także Piccolo.
GOHAN
z westchnieniem
No cóż. Nie pozostaje nam nic innego, jak wracać...
MR SATAN
wesoło
Zapraszam was do siebie na obiad! Weźcie ze sobą żonę Goku i pojawcie się u mnie za godzinę. Musimy się zająć sobą nawzajem pod nieobecność Pan.
GOHAN
nagle rozpromieniony
Dziękuję, panie teściu! Bardzo chętnie.
VIDEL
roztargniona
Tak, tato... Dziękuję za zaproszenie.
spogląda w niebo i myśli
Niepotrzebnie się martwisz, Videl. Niepotrzebnie... Jest tam pan Goku, wszystko będzie dobrze...
Mister Satan oraz Gohan z Videl jadą samochodami do domów. Zostają tylko Vegeta, Bulma i Bra.
BULMA
do Vegety
Nie czekajcie na mnie. Muszę jeszcze coś zabrać z pracowni. Przyjadę służbowym samochodem.
VEGETA
machinalnie
Dobrze...
myśli***
Kakarotto nie będzie miał wybitnych warunków do trenowania w podróży... Ja natomiast... Ha! Z maszyną Bruits stare marzenie odradza się i wydaje się być coraz bliżej! Najlepiej wrócić do treningu od zaraz...
BRA
wytrąca ojca z rozmyślania, stając tuż przed nim, bardzo blisko
Tato, nie mów, że zapomniałeś. Miałam iść na koncert! The Weirdoes nie będą na mnie czekać...!
VEGETA
zaskoczony
A-ach... Rzeczywiście...
BRA
robi "piękne oczy"
Musisz mnie zabrać, tato! Zostało tylko dwadzieścia minut!
VEGETA
wzdycha bardzo ciężko
BRA
manifestując pełnię uroku osobistego
Prooooooooszę...
VEGETA
wzdycha
No dobrze...
nieoczekiwanie uśmiecha się, jakby nieco złośliwie
Złap mnie mocno wokół szyi... I, cokolwiek będzie się działo, nie puszczaj.
BRA
lekko zakłopotana
Tato... Chyba będzie trudno wsiąść do samochodu w takiej pozycji...
VEGETA
niepokojąco zadowolonySamochodem nie zdążymy... Po prostu zrób to, o co prosiłem.
Bra obejmuje swojego ojca w sposób przez niego wskazany, a ten podnosi ją, trzymając jedną rękę na jej plecach, a drugą pod jej kolanami.
BRAwidocznie zestresowanaTato...!
VEGETAzaśmiawszy sięNie waż się mówić matce!
Vegeta nagle wzbija się w powietrze, a trzymana przez niego Bra wydaje z siebie okropny pisk. Po chwili oboje znikają w przestworzach.
* * *
Trunks, Goku i Pan są dalej w kokpicie statku.
TRUNKS
widocznie bardzo dumny z siebie
Opuściliśmy już orbitę okołoziemską. Jeśli się odwrócicie, będziecie mieli piękny widok na Ziemię.
PAN
odwraca się
Woooow...
GOKU
w zadumie
Piękna jak zwykle... Dawno jej nie widziałem z takiej odległości.
TRUNKS
uruchamia radar
Radar działa, jak trzeba.
PAN
z uśmiechem
Trunks, czy mogę rozejrzeć się po statku i sprawdzić widok ze wszystkich okien?
TRUNKS
machinalnie
Poczekaj chwilę. Tylko skalibruję radar i już włączam moduł sztucznej grawitacji...
PAN
zaintrygowana
Tak dobrze znasz się na wszystkich nazwach! Byłeś już kiedyś w kosmosie?
TRUNKS
Nie, ale ćwiczyłem na symulatorze. To prawie to samo.
PAN
pod wrażeniem
Ahaaa...
GOKU
Czy jest miejsce, w którym mógłbym się poruszać i trochę poćwiczyć? Oczywiście delikatnie...
śmieje się
TRUNKS
skupiony na panelu sterowania i radarze
Tak. Korytarze i główna sala to chyba wystarczająco dużo przestrzeni...
Radar zaczyna wydawać charakterystyczny dźwięk.
TRUNKS
zadowolony
Oho, już pracuje! Nie wykrył jeszcze Smoczej Kuli, ale to tylko kwestia czasu. Utrzymam więc obecny kurs...
odwraca się do Pan
Zgodnie z obietnicą, sztuczna grawitacja już działa. Możesz rozpiąć pas.
PAN
Dzięki!
rozpina pas i biegnie do innej części statku
GOKU
wstaje z miejsca
To może ja sprawdzę tę salę...
Goku wychodzi tą samą śluzą, co Pan. Trunks zostaje sam w kokpicie.
TRUNKS
sam do siebie
Tak, Trunks! To twoja wielka chwila. Wreszcie pokażesz, ile jesteś wart. Dokładnie! Stworzę własną legendę i na zawsze umilkną porównania do...
lekko pogardliwie
...Trunksa z przyszłości.
Nagle Radar odzywa się głośnym dźwiękiem i pojawia się na nim pomarańczowy punkt.
TRUNKS
wesoło
Ach! Naprawdę ma wielki zasięg...
do mikrofonu umieszczonego na panelu sterowania
Goku! Pan! Chodźcie szybko!
Goku pojawia się tuż obok Trunksa przy użyciu Natychmiastowej Transmisji.
TRUNKS
wystraszony
Goku! Na śmierć zapomniałem, że tak potrafisz!
GOKU
z beztroskim uśmiechem
Nie wiedziałem, czy mi się uda, bo w ciele dziecka jestem nieco bardziej rozkojarzony, ale jak widać przynajmniej we wnętrzu statku działa!
nagle traci entuzjazm; mówi ciszej
Oby nic innego nie szwankowało...
Przez śluzę wbiega Pan.
PAN
zaciekawiona
O co chodzi?
TRUNKS
pokazuje na radar
Zobaczcie! Pierwsza Smocza Kula zlokalizowana. I to na całkiem niedalekiej planecie!
GOKU
zadowolony
Świetnie! Kiedy tam dotrzemy?
TRUNKS
skupiony
Już obieram nowy kurs... Komputer pokładowy obliczył, że zajmie to zaledwie kilka dni!
PAN
nie dowierzając
Zaledwie?!
TRUNKS
z politowaniem
A czego się spodziewałaś? Podróże między planetami mogą trwać nawet kilka tygodni i to przy dobrej prędkości.
PAN
wzdycha
I co ja będę robić przez ten cały czas...?
TRUNKS
patrząc przez przednią szybę kokpitu
Nic cię nie ogranicza, w przeciwieństwie do mnie - ja muszę tu siedzieć. Możesz spędzać czas gdziekolwiek zechcesz, tylko nic nie zepsuj. W każdym pomieszczeniu jest interkom, dzięki któremu możesz się ze mną skontaktować.
PAN
zrezygnowana
Ech, dobrze...
od niechcenia
Do zobaczenia, być może niebawem.
wychodzi
GOKU
pogodnie
A ja na razie zostanę z tobą, Trunks!
TRUNKS
z wdzięcznością
Dziękuję!
Pan przechodzi do swojego pokoju, z którego wynosi mały pakunek. Przechadza się korytarzem i dostrzega wejście do całkiem kusząco wyglądającego pomieszczenia, z podłogą wykładaną drewnem.
PAN
kiwając głową z zadowoleniem
Hmm... To chyba będzie moje miejsce...!
wchodzi i rozgląda się - dostrzega drzwi do niewielkiej, zamykanej kabiny
O! Jest nawet przebieralnia!
Pan otwiera pakunek - jest w nim gi, identyczne do takiego, w którym już ją widzieliśmy***.
PAN
zdecydowanym tonem
Jeśli dziadek Goku będzie trenował na statku, to ja chyba też mogę!
Pan uśmiecha się, po czym wchodzi do kabiny ze swoim gi, a po chwili wychodzi przebrana w nie. Zaczyna "na sucho" wykonywać ciosy sztuk walki.
* * *
Kilka dni później. Trunks siedzi sam w kokpicie. Przychodzi wesoły i wypoczęty Goku.
GOKU
energicznie
Witaj, Trunks! Dzisiaj lądujemy, prawda?
TRUNKS
ze spokojem
Dzień dobry. Tak, już niebawem. Gdzie Pan?
GOKU
wyglądając przez wejście do kokpitu
Powinna być tu już niedługo. O, chyba idzie!
Wchodzi Pan, widocznie przemęczona, ubrana w swoje zwykłe ubrania.
PAN
zaspana
Dzień dobry...
TRUNKS
mierząc Pan wzrokiem
Cześć. Nie wyspałaś się...?
PAN
przeciągając się
A... Wciągnęłam się...
TRUNKS
zaciekawiony
W co?
GOKU
No przecież, że w trening sztuk walki!
do Pan
Słyszałem twoje bojowe okrzyki wieczorami przez cały czas naszej podróży! Podoba mi się twój zapał, ale musisz się oszczędzać! Trening bez odpoczynku czasem więcej szkodzi niż pomaga.
PAN
Dobrze...
ziewa
TRUNKS
bezceremonialnie
Siadajcie i zapnijcie pasy! Przystępuję do lądowania.
PAN
Już?! Ech, w porządku...
Statek ląduje na dość pustynnej planecie. Nie brakuje na niej jednak budynków i wygląda ona na rozwiniętą cywilizacyjnie.
TRUNKS
wychodzi ze statku beztrosko, z zamkniętymi oczami
Moje pierwsze lądowanie uznaję za bezapelacyjny sukces. Dokładnie jak na symulatorze...
Goku i Pan też wychodzą, ale od razu zauważają, że coś jest nie tak.
PAN
wystraszona
Emm... Trunks?
GOKU
rozglądając się
Co tu się dzieje?
TRUNKS
z nutą niepewności w głosie
O czym wy mówicie...?
otwiera oczy
Co?!
Dookoła statku stoją żołnierze z bronią i kilka bojowo wyglądających robotów. Nasi bohaterowie są otoczeni. Spośród żołnierzy wyróżnia się ich dowódca w dekorowanym pancerzu.
DOWÓDCA
stanowczo
Jesteście aresztowani za nielegalne naruszenie przestrzeni powietrznej planety Imegga. Odpowiedzią na opór będzie otworzenie ognia.
* * *
* * *